Złoty korzysta na spokoju
We wtorek znów zadziałała dobrze znana inwestorom zależność rynkowa. Osłabiający się dolar po raz kolejny okazał się być dobrą wiadomością dla notowań naszej waluty.
Rynkowy kurz przynajmniej na chwilę opadł. Nieco ciszej zrobiło się o problemach sektora bankowego w Stanach Zjednoczonych czy też w Europie. Karty na razie rozdały także banki centralne. Do tego doszedł niezbyt atrakcyjny kalendarz makroekonomiczny. To wszystko spowodowało, że sesja na rynku walutowym we wtorek przebiegała w stosunkowo spokojnej atmosferze. Po części skorzystał na tym złoty.
Spokój rynkowy sprzyjał bowiem dalszemu osłabianiu dolara. Ten po południu tracił w stosunku do euro około 0,3 proc. Tego typu ruchy zazwyczaj sprzyjają także naszej walucie. Ta nie przestaje zaskakiwać siłą. Po południu złoty umacniał się wobec dolara o około 0,4 proc. i zielony kosztował 4,32 zł. W stosunku do euro nasza waluta zyskiwała 0,1 proc. i euro było wyceniane na 4,68 zł.
Z góry można zakładać, że wtorkowy spokój rynkowy będzie zapewne jedynie przejściowy. W otoczeniu wciąż jest bowiem wiele niewiadomych, więc prędzej czy później czeka nas porcja sporych emocji.