Sztuczna inteligencja tnie etaty
Pierwsze „ofiary” AI to także zawody wydawałoby się odporne na automatyzację, wymagające dużej kreatywności.
Do niedawna Dean Meadowcroft był copywriterem w małym dziale marketingu. Do jego obowiązków należało pisanie komunikatów prasowych, postów w mediach społecznościowych i innych treści. Ale pod koniec zeszłego roku jego firma wprowadziła system AI. Miał współpracować z ludzkimi copywriterami, aby przyspieszyć i usprawnić cały proces. Meadowcroft nie był pod zbytnim wrażeniem jakości pracy AI, ale była szybka. To, na co ludzki copywriter potrzebuje od 60 do 90 minut, sztuczna inteligencja pisała w 10 minut lub mniej. Około czterech miesięcy po wprowadzeniu sztucznej inteligencji czteroosobowy zespół Meadowcrofta został zwolniony. Zastąpiła go AI. – Śmiałem się z pomysłu, że sztuczna inteligencja zastąpi pisarzy lub wpłynie na moją pracę, dopóki to się nie stało – mówi BBC.
Śmierć copywrittera
Z kolei „The Washington Post” przytacza przykład Olivii Lipkin, 25-letniej copywriterki w start-upie z San Francisco. Najpierw w ciągu kilku miesięcy jej zadania zostały zredukowane (menedżerowie zaczęli nazywać ją na Slacku „Olivia/ChatGPT”), w kwietniu zaś została zwolniona bez wyjaśnienia.
Eric Fein prowadził swoją firmę zajmującą się tworzeniem treści przez dziesięć lat, pobierając 60 dol. za godzinę. Pisał wszystko, od 150-wyrazowych opisów mat łazienkowych po kopie stron...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta