W armii tli się protest cywilów. Będzie eskalacja?
Pracownicy cywilni wojska, których Mariusz Błaszczak chce ubrać w wojskowe mundury, wysyłają do jego biura drobne pieniądze i „paski hańby”, na których podane jest, ile w rzeczywistości zarabiają.
Od kilku tygodni trwa protest pracowników cywilnych wojska, którzy domagają się zmian w siatce płac. Pikietowali oni przed budynkiem Ministerstwa Obrony Narodowej, w którym urzęduje Mariusz Błaszczak. Wysyłają do niego koperty z drobnymi pieniędzmi 1 zł lub 99 groszy, a także paski z wysokością wynagrodzenia, które dostają.
Cywile pracujący na rzecz wojska nie wykluczają zaostrzenia protestu. Ale jak zaznacza lider Paweł Szymański, nie chcą oni uderzać w dowódców jednostek wojskowych, tylko pokazać swoją desperację szefowi MON. Planują m. in. pikiety w trakcie wizyt ministra na piknikach i w jednostkach wojskowych. Jeżeli organizatorzy protestu nie otrzymają odpowiedzi na swoje postulaty do końca miesiąca, być może zaostrzeniem protestu będzie demonstracja...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta