Nie poświęcaliśmy wystarczającej uwagi oczekiwaniom rynku
Głęboka przecena akcji Wittchenu była przesadzona – mówi nam Jędrzej Wittchen, prezes spółki. Przyznaje się jednak do błędów w komunikacji z inwestorami.
Gdy rozmawialiśmy po raz pierwszy, mówił pan, że nie zna się na giełdzie, a potem sprzedali państwo z żoną akcje po 35 zł tuż przed osłabieniem wyników, łapiąc tzw. górkę. Chyba trzeba panu pogratulować. Intuicja czy doradcy stali za tą transakcją?
Nie będę ukrywać, że byliśmy bardzo zadowoleni z dynamicznego wzrostu kursu spółki. Poczuliśmy z żoną, że nasze wieloletnie wysiłki w budowaniu firmy zostały docenione, i uznaliśmy, że to dobry moment, żeby sprzedać część akcji. Takie rozwiązanie podpowiadali nam też niektórzy doradcy, wskazując, że zwiększenie free floatu naszych akcji to właściwy ruch.
Na późniejszy spadek kursu złożyło się kilka czynników. M.in. płynące z rynku informacje...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta