Nie ma praworządności bez nowoczesności – sądy muszą być nowoczesne!
Jedną z konsekwencji feudalnej organizacji sądów jest system awansowy sędziów – być może najgorszy z możliwych.
Nowoczesność to stan zgodności z otaczającym światem, uwzględniający zmiany, jakie się w nim dokonują. A praworządność to harmonia stosowania obowiązującego prawa; nie tylko z wybranymi przepisami (legalizm), ale także zasadami. Dlatego gdy prawo odbiega od stanu otaczającego nas świata, trudno się spodziewać praworządności.
Stosowanie prawa jest po to, aby osiągnąć przewidziany dla niego skutek. Takiego skutku nie będzie, kiedy prawo rozmija się z rzeczywistością. Esencją praworządności nie jest więc legalność, ale skuteczność prawa w zgodzie z Konstytucją RP.
Na co komu prawa, które nic nie znaczą, a jeśli znaczą, to wbrew konstytucji? Sądy, aby być praworządne, muszą dysponować racjonalnym i skutecznym prawem. Nie zapominajmy, że głównym zadaniem sądów jest sprawiedliwość – ale czy mogą być sprawiedliwe bez sprawiedliwości jako zasady ich organizacji?
Jak to wygląda w praktyce?
Powodem niedowładu panującego w sądach jest zacofanie obowiązującego prawa
Celem niniejszych spostrzeżeń jest poszukiwanie obszarów i sposobów poprawy. Wystarczy zauważyć, że z wszelkich symptomów i wskaźników niezmiennie i od lat wynika, że jest gorzej i znów gorzej – a miało być lepiej i jeszcze lepiej. I to wbrew niezliczonym nowelizacjom, nakładom finansowym, zmianom ustrojowym itd. Brak efektów wskazywać powinien na potrzebę zmiany...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta