Możemy zmienić zdanie w sprawie Modlina
Pokazaliśmy poprzedniemu rządowi plany, w jaki sposób Lotnisko Chopina można rozbudować. Niestety, nikt wtedy nie był tym zainteresowany – mówi „Rzeczpospolitej” Michael O’Leary, prezes Ryanairu.
Ogłosił pan kolejne cięcie liczby połączeń Ryanaira z Modlina. Tymczasem nowy rząd zapowiada odblokowanie inwestycji na tym lotnisku, jako na drugim najważniejszym obsługującym Warszawę i Mazowsze. Czy w tej sytuacji zmieni pan zdanie?
Nie wykluczam, że tak. Możemy zmienić zdanie, bo na inwestycje w Modlinie naciskaliśmy od lat. Oferowaliśmy nawet pieniądze na ten cel, które potem odebralibyśmy z opłat lotniskowych. Modlin nie rozwijał się, ponieważ PPL i poprzedni rząd blokowali rozwój.
Przy tym akurat to, co Modlinowi dzisiaj jest najpilniej potrzebne, można zrobić szybko i naprawdę niedrogo. Tam można wydłużyć już istniejący terminal i powiększyć płytę postojową. W tej chwili jesteśmy w stanie jednorazowo obsługiwać tam jedynie sześć samolotów, a przy inwestycjach, o których mówię, ta liczba zwiększyłaby się do 12. W ten sposób przepustowość lotniska mogłaby się zwiększyć z obecnych 3,5 mln pasażerów do ponad 6 milionów i to już latem 2025. Niestety, latem 2024 Modlin utraci ze swojej bazy 1 samolot, 15 tras, a na 16. z nich zmniejszona zostanie częstotliwość.
Czy oprócz inwestycji są jeszcze jakieś warunki, które stawia Ryanair, aby nie tylko wrócić z połączeniami, ale i zwiększyć stamtąd oferowanie? ...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta