Czekamy na Godota?
Naprawa praworządności musi potrwać, no i wciąż nie ma gwarancji sukcesu.
Zakładam, że istnieje. Tak dużo o nim w ostatnich latach słyszałem. Zakładam, że nieliczni wtajemniczeni mogli nawet go przez moment widzieć.
Czy świecił swym blaskiem w Luksemburgu, podczas rozpoznawania dziesiątek spraw dotyczących praworządności, czy może błyszczał na posiedzeniach strasburskiego trybunału – tego nie dowie się zwykły śmiertelnik.
Niektórzy – ci wtajemniczeni – spotykają się ponoć w kryptach na wielogodzinnych naradach. To wtedy analizują plany, mapy, pożółkłe rękopisy. Wciąż nie znają odpowiedzi, gdzie został ukryty. Ktoś widział go w sądzie w Suchej Beskidzkiej, skarb głęboko ukryty pod...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta