#Mee Too nie pomogło
Kobiety, które w siłach zbrojnych zgłaszają molestowanie, mają problemy.
Siły zbrojne nadzwyczaj rzadko zgłaszają na policję seksualne molestowania, bo wolą takie przypadki załatwiać w wewnętrznych procedurach. Karzą np. ewentualnych sprawców potrąceniem z pensji. Do maili w sprawie podejrzeń o przestępstwa dotarł dziennik „Dagens Nyheter”. Wynikało z nich, że pewien instruktor szykanował kobietę odbywającą służbę wojskową ponad pół roku. Podczas jazdy autem uszczypnął ją w udo, obłapywał piersi, usiłował wciągnąć do łóżka. Sprawą w 2022 r. zajęła się komisja ds. odpowiedzialności personelu sił zbrojnych. Komisja od ostatnich pięciu lat prowadzi dochodzenia w sprawie tzw. zachowań niepożądanych: szykan, seksualnych napaści, dyskryminującego traktowania i represji. Mężczyzna przyznał się do seksualnego molestowania i pokrzywdzona kobieta była gotowa przekazać sprawę prokuratorowi. Jednak do tego nie doszło.
W przejrzanej przez dziennikarzy „Dagens Nyheter” korespondencji można przeczytać, że w siłach zbrojnych rozważano zgłoszenie przypadku do prokuratora, jednak dowiedziano się, jak władze wojskowe zwykły postępować w podobnych sytuacjach. Jeszcze w trakcie dochodzenia urzędnik sądowy zaproponował potrącenie z...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta