Czekając na cud i szczęście
Zamiast wspaniałej walki, o której mówi cały świat, mamy kolejne rozczarowanie. Kontuzja Tysona Fury na ostatniej prostej przygotowań do starcia z Ołeksandrem Usykiem znów każe uzbroić się w cierpliwość. Do 18 maja, to nowa data. Oby szczęśliwa.
Pojedynek dwóch niepokonanych mistrzów wagi ciężkiej ma odpowiedzieć na pytanie, który z nich jest absolutnym królem, pierwszym w erze czterech pasów. Z jednej strony Król Cyganów, czyli Brytyjczyk Tyson Fury, mistrz organizacji WBC, z drugiej – Ukrainiec Ołeksandr Usyk, posiadacz pasów IBF, WBA, WBO, wcześniej zunifikowany czempion niższej kategorii, junior ciężkiej, i złoty medalista igrzysk w Londynie (2012).
Usyk kończył właśnie zgrupowanie w Hiszpanii, szykował się do podróży do Rijadu, gdzie miał walczyć o sławę i ciężkie miliony dolarów. Wtedy okazało się, że Fury, który był już w Arabii Saudyjskiej i toczył tam swój ostatni sparing, doznał głębokiego rozcięcia łuku brwiowego. Kontuzja była na tyle poważna, że o walce, którą mieli stoczyć 17 lutego, i on, i Fury mogli w tym momencie zapomnieć, podobnie jak uczestnicy innych pojedynków przewidzianych na tej gali. W jednej chwili, za sprawą przypadkowego uderzenia, rozsypał się plan arabskich...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta