Szansa na odbudowanie tożsamości
Lewica może skorzystać na samodzielnym starcie w wyborach.
Elektorat lewicy od lat należy do najbardziej odległych od PiS. Każda inicjatywa, która sprawia, iż obóz PiS ma szansę dużo stracić, przyjmowana jest w tym kręgu z aprobatą. Z zapowiedzi, które publicznie składał współprzewodniczący Nowej Lewicy Robert Biedroń, wynikało, że PO i Nowa Lewica powinny startować razem do wyborów samorządowych oraz europejskich. Podobne gesty o współpracy składał drugi współprzewodniczący Włodzimierz Czarzasty. Bardziej wstrzemięźliwi z kolei byli politycy PO, którzy jak na razie peanów na cześć lewicy nie wygłaszają.
I trudno im się dziwić, bowiem partia Donalda Tuska już dawno przejęła spory elektorat dawnego SLD, a współpraca z lewicą w samorządzie od lat kwitnie, bez konieczności wspólnego startu i robienia miejsca na listach politykom lewicy. Donald Tusk, kierując się zapewne wewnętrznymi badaniami, obliczył, iż wspólny start z Lewicą nie jest mu do niczego potrzebny. Jeszcze kilka miesięcy temu takie postępowanie określone byłoby...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta