Odważna odpowiedzialność za wspólną Europę
Nie wolno nam zaprzepaścić szansy na uczynienie naszej Unii większą i silniejszą, a tym samym także bezpieczniejszą – pisze ministra spraw zagranicznych Niemiec.
Przy dźwiękach hymnu Europy, pod niebem rozświetlonym deszczem złotych iskier, zupełnie obcy ludzie padali sobie w ramiona. Wraz z setkami osób świętowałam wtedy, 1 maja 2004 roku, tę wyjątkową dla Europy chwilę na moście na Odrze między Frankfurtem na wschodzie Niemiec a Słubicami na zachodzie Polski. Wreszcie wszyscy byliśmy zjednoczeni w Unii Europejskiej. Tej nocy około 75 milionów ludzi w Estonii, na Łotwie, Litwie, Malcie, w Polsce, Słowenii, na Słowacji, w Czechach, na Węgrzech i Cyprze stało się częścią rodziny UE. Później dołączyli też nasi sąsiedzi z Bułgarii, Rumunii i Chorwacji.
Odważna odpowiedzialność oraz dalekowzroczność ludzi w krajach przystępujących do Unii – od krajów bałtyckich po Morze Śródziemne – sprawiły, że to wielkie święto było możliwe. Z determinacją podjęli się oni realizacji długiego i trudnego procesu reform i harmonizacji.
Dziedzictwo poprzednich pokoleń
Dla mnie jako niemieckiej ministry spraw zagranicznych ten dzień pokazuje, że każde pokolenie ma swoje zadanie. Pokolenia naszych...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta