Mają poczucie misji
Wojna i przymusowa emigracja nie przeszkodziły Ukraińcom awansować na Euro 2024. To będzie ich pierwszy wielki turniej od czasu rosyjskiej napaści.
Mistrzostwa w Niemczech będą dla Ukraińców wydarzeniem wyjątkowym. I choć europejska federacja (UEFA) jest szczególnie wyczulona na mieszanie sportu z polityką, zbliżająca się impreza będzie dla nich okazją, by przypomnieć światu, że ich kraj się nie poddaje i wciąż walczy z agresorem.
Na mundial w Katarze nie pojechali, bo w barażach przegrali z Walią. W eliminacjach Euro – w przeciwieństwie do Polaków – trafili do jednej z najsilniejszych grup, z Anglią i Włochami, czyli finalistami poprzednich mistrzostw. Urwali punkty faworytom, ale znów musieli przebijać się przez play-offy. Tym razem jednak z sukcesem – pokonali Bośnię i Hercegowinę oraz Islandię.
Nie trzeba ich mobilizować
Awans świętowali we Wrocławiu, który stał się ich drugim domem. Na tym samym stadionie, na którym mistrz boksu Ołeksandr Usyk pokonał przed rokiem Daniela Duboisa. Reprezentacja Ukrainy grała tam również w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta