Odważni Polacy postraszyli faworyta
Nasi piłkarze w swoim pierwszym meczu na Euro 2024 przegrali w Hamburgu z Holendrami 1:2, ale ich występ daje nadzieję, że tegoroczny turniej nie zakończy się dla polskiej reprezentacji na fazie grupowej.
Michał Probierz, który został selekcjonerem, choć opinia publiczna wolała Marka Papszuna, zbudował zespół, który ma swoje ograniczenia, ale na boisku nie boi się grać w piłkę i próbuje szczęściu pomóc. To było blisko, bo Polacy prowadzili po trafieniu Adama Buksy (na zdjęciu) w 16. minucie, ale niespełna kwadrans później wyrównał Cody Gakpo, a decydującego gola 7 minut przed końcem spotkania strzelił Wout Weghorst.
Porażka w pierwszym meczu zawsze stawia pod ścianą, ale to jeszcze nie koniec turnieju. Polacy 21 czerwca zagrają z Austrią, a 25 czerwca z Francją. Nie będą faworytami, ale jedno zwycięstwo może dać wyjście z grupy.—k.k.