Rozpłynęły się wpływy z opłat CO2
Według NIK, gospodarowanie pieniędzmi ze sprzedaży uprawnień EU ETS było zgodne z prawem, ale już niekoniecznie z filozofią redukcji emisji.
W latach 2013-2023 (do 30 maja) dochody ze sprzedaży uprawnień wyniosły blisko 94 mld zł, z czego jedynie niecałe 1,3 proc. przekazano bezpośrednio na cele związane z redukcją emisji gazów cieplarnianych lub zarządzaniem tymi emisjami – po to, aby w przyszłości nie trzeba było pozwoleń kupować.
Inspektorzy na tropie
Celem kontroli było zbadanie, czy gospodarowanie środkami uzyskanymi ze sprzedaży uprawnień do emisji na aukcjach w ramach unijnego systemu handlu uprawnieniami do emisji gazów cieplarnianych przyczyniło się do redukcji emisji gazów cieplarnianych w Polsce oraz czy gospodarowanie tymi środkami było prawidłowe. Kontrolą objęto działania Ministerstwa Klimatu i Środowiska, Ministerstwa Rozwoju i Technologii, Instytutu Ochrony Środowiska – Państwowego Instytutu Badawczego, Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w okresie od 1 stycznia 2013 r. do 12 czerwca 2023 r.
– System gospodarowania środkami ze sprzedaży uprawnień EU ETS w Polsce został zorganizowany w sposób uniemożliwiający jednoznaczne ustalenie faktycznego wykorzystania dochodów ze sprzedaży uprawnień do emisji w przypadku niemal 90 proc. uzyskanych środków – informuje NIK.
Wynikało to przede wszystkim z faktu, że ponad 63 proc. uzyskanych dochodów trafiało do budżetu państwa, w którym obowiązywała – jak wyjaśnia NIK – zasada jedności budżetowej – bez...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta