Czy leci z nami pilot?
Kilka cytatów z wysłuchania publicznego na temat strategii migracyjnej państwa sprawiło, że straciłam poczucie bezpieczeństwa.
Jak ktoś słusznie zauważył – ta strategia została chyba stworzona pod sondaże, a nie po to, by poradzić sobie z jednym z największych wyzwań stojących przed naszych państwem. Dowody? Na przykład „Autorzy strategii przyjmują założenie, że nie należy instrumentami polityki migracyjnej przeciwdziałać negatywnym zmianom demograficznym na rynku pracy. Wydaje się być to co najmniej odważne wobec skali tych wyzwań”.
(Nie)gotowość na zmianę
Na początku 2017 r. zostałam zaproszona do poprowadzenia panelu o migracjach na jednym z międzynarodowych wydarzeń. Pamiętam swoje emocje z tamtego czasu jako dość chłodne. Temat nie był wówczas istotny w Polsce.
Zupełnie inaczej jest dziewięć lat później. Nasze społeczeństwo gwałtownie się zmieniło. Migrantki i migranci mieszkają w Polsce, stanowią sporą część społeczeństwa, płacą podatki, są sąsiadami. Nie ma odwrotu od tej zmiany. Trzeba przygotować się do niej kompleksowo i strategicznie. Nie obrażać się na rzeczywistość. To zadanie dla polityków.
W październiku rząd przyjął dokument zatytułowany „Odzyskać kontrolę. Zapewnić bezpieczeństwo. Kompleksowa i odpowiedzialna strategia migracyjna Polski na lata 2025–2030”. Był on przyjęty bez konsultacji społecznych, gdyż „tak trzeba było”. Ale podczas wysłuchania publicznego, zorganizowanego już po przyjęciu strategii, okazało się, że „kompleksowość” i „odpowiedzialność” to słowa na wyrost....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta