Nastroje w AGD kiepskie, ale spodziewamy się odbicia
Polska nie jest już krajem taniej siły roboczej, ale jesteśmy w stanie nadal podnosić produktywność, także dzięki innowacjom technologicznym – mówi Adam Cich, wiceprezes Grupy Electrolux.
Kiedy wróci popyt na AGD?
Niestety jesteśmy w trakcie trudnego roku dla sektora i widać to na wielu rynkach. Konsumenci ostrożniej wydają w efekcie odczuwalnego na całym świecie wzrostu inflacji, choć oczywiście nie w takim samym stopniu. Generalnie rynki europejskie najmocniej na ten czynnik zareagowały i nadal widać tu oznaki spowolnienia. W Azji jest różnie, ale wpływ tego zjawiska jest stosunkowo mniejszy. No i Chiny, które są zazwyczaj osobną kategorią i rządzą się swoimi prawami.
Zmiany w popycie są też rodzajem odreagowania na boom popytowy, jaki miał miejsce podczas pandemii i związanych z nią lockdownów. Zamknięci w domach konsumenci kupowali głównie przez internet, często po prostu na zapas. Ponieważ nie myśleli wówczas o wyjazdach wakacyjnych, także te środki przeznaczali na konsumpcję, stąd choćby sprzedaż AGD po prostu eksplodowała. Teraz mamy odreagowanie.
Dla niektórych mocno odczuwalne, wiele firm notuje ostre spadki sprzedaży i nie widać szans na odwrócenie sytuacji.
My mamy stabilny poziom, niemniej branża z pewnością mocno odczuwa te zawirowania. Jesteśmy spółką giełdową, więc o prognozach mówić nie mogę, a nasze wyniki są publikowane.
Były dla pana zaskoczeniem tak duże zmiany...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta