Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Czy zdalna rewolucja zjada własne dzieci?

04 grudnia 2024 | Rzecz o prawie | Magdalena Wątroba

Digitalizacja postępowania oraz sama idea prowadzenia rozpraw w trybie zdalnym to liczne korzyści dla wszystkich stron postępowania. Kilka ostatnich lat pokazało jednak, że te zmiany niosą także wiele wyzwań.

Kiedy w marcu 2020 roku ogłoszono w naszym kraju stan epidemii Covid-19, na prawników procesowych, na sędziów i pracowników sądów padł blady strach. Wszyscy obawiali się, czy sądy poradzą sobie z przejściem w tryb online, biorąc pod uwagę poziom technicznego wyposażenia sądów i braki kadrowe, które od lat są bolączką polskiego wymiaru sprawiedliwości. Początki zdalnych rozpraw były dużym stresem i wielką niewiadomą, ale pierwsze wiadomości e-mail wysyłane przez sędziów do pełnomocników czy zaproszenia na rozprawy online wysyłane wprost do outlookowych kalendarzy z sądowych sekretariatów nieco wszystkich uspokoiły. Eksperyment, przynajmniej zdaniem ustawodawcy, powiódł się na tyle, że po trzech latach postanowiono wprowadzoną rewolucję usankcjonować i dokonać odpowiednich zmian przepisów regulujących procedurę cywilną.

Od wybuchu pandemii minęło prawie pięć lat i dziś zdalne rozprawy stały się jeśli nie normą, to przynajmniej stałym elementem sądowej rzeczywistości. Co prawda zgodnie z uzasadnieniem do nowelizacji kodeksu postępowania cywilnego „w przeciwieństwie do rozwiązań wprowadzonych ustawą antycovidową, zasadą ma być jednocześnie, że strona każdorazowo może stawić się na sali rozpraw, zaś zdalny udział w posiedzeniu jest jej przywilejem”, ale przepisy dają sędziom dużo swobody w prowadzeniu nawet całego postępowania w formule online.

...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 13043

Wydanie: 13043

Spis treści
Zamów abonament