Będzie więcej polityki w Trybunale
Ostatnie osiem lat to najgorszy okres w historii Trybunału Konstytucyjnego, który został doprowadzony na skraj organizacyjnej i etycznej zapaści. Gorzej zapewne nie będzie, bo to byłoby trudne – twierdzi dr Tomasz Zalasiński, konstytucjonalista.
Prezydent powołał w poniedziałek na prezesa TK Bogdana Święczkowskiego, byłego prokuratora krajowego i prawą rękę Zbigniewa Ziobry. Czy spodziewał się pan tego?
Zgromadzenie ogólne sędziów TK przedstawiło prezydentowi dwóch kandydatów, więc częściowo się tego spodziewałem. Żaden z nich nie jest osobą, którą chętnie widziałbym na stanowisku prezesa TK. Niezależnie od tego krytycznie oceniam wybór dokonany przez prezydenta. Pierwszy raz na czele Trybunału stanie bowiem osoba, która nie tylko może mieć problem z zachowaniem standardów niezależności i apolityczności, ale też jest postrzegana publicznie jako „polityczny fajter”. To bardzo zły prognostyk.
Co czeka Trybunał pod wodzą Bogdana Święczkowskiego? W którą stronę będzie zmierzał?
Analiza dotychczasowej kariery zawodowej pana Święczkowskiego, którą znam z doniesień publicznych, nastraja mnie pesymistycznie. Niestety nie widzę szans na przywrócenie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta