Nie wskażę na Karola Nawrockiego
Nie startowałbym w wyborach prezydenckich, gdybym uważał, że Rafał Trzaskowski to najlepsze rozwiązanie. Znacznej części Polski kojarzy się dziś ze skrętem w lewo, a prezydentem powinien być ktoś z centrum – mówi „Rzeczpospolitej” Szymon Hołownia, marszałek Sejmu, lider Polski 2050.
Dlaczego ponownie kandyduje pan na prezydenta Polski?
Bo Polsce potrzebny jest niezależny prezydent. Niezależny od jednej i drugiej wielkiej partii, które dominują na scenie politycznej od 20 lat. Tylko taki prezydent jest w stanie ustabilizować Polskę w tej trudnej sytuacji, zapewnić spokój wewnętrzny, bezpieczeństwo zewnętrzne i przestrzeń na rozwój. Jeżeli byśmy pchnęli teraz znowu wahadło polaryzacyjne w przeciwną stronę, niż było do tej pory, czyli cała Polska przeszłaby w ręce PO, to frustracja i determinacja wyborców PiS będą tak wielkie, że w 2027 roku partia Jarosława Kaczyńskiego wróci do władzy. To nas nigdzie nie doprowadzi.
Od kogo chce pan być niezależny jako kandydat?
Nie będę prezydentem, któremu premier będzie mówił, co ma zrobić, nie będę miał nad sobą prezesa, który będzie dzwonił, że mam podjąć taką czy inną decyzję. W tak silnie podzielonej Polsce prezydent nie powinien być ani po stronie premiera, ani prezesa, ale ma być po stronie ludzi. Nie będę prezydentem połowy Polski. Dziś potrzebny jest prezydent, który będzie widział również tę Polskę, która nie głosowała na naszą koalicję i rząd. Prezydent, który będzie stabilizował pracę rządu, ale który będzie też rozumiał, że opozycja ma miejsce w systemie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta