Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Państwo prawa Józefa K., czyli absurdy postępowania karnego

18 grudnia 2024 | Rzecz o prawie | Leszek Kieliszewski

Jestem głęboko przekonany, że domniemanie niewinności jest najczęstszym kłamstwem powtarzanym na salach sądowych, chyba tylko dlatego, że tak wypada.

Seria absurdalnych wydarzeń, jakie spotkały Józefa K. – bohatera „Procesu” Franza Kafki, to zdawałoby się odległa, literacka fikcja. Wydaje się nie do pomyślenia, aby dziś obywatel demokratycznego państwa doświadczył namiastki tego, z czym mierzył się Józef K.

Żyjemy przecież w państwie prawa, deklarujemy wartości demokracji liberalnej, skoncentrowanej na prawach jednostki, a prawa obywatelskie mamy zagwarantowane w konstytucji.

Koncepcje teoretyczne

Okazuje się jednak, że festiwal absurdu nie jest aż tak odległy, jak by się wydawało, a konstytucyjnie zagwarantowane prawa bywają konceptami teoretycznymi.

Domniemanie niewinności jest nie tylko prawem konstytucyjnym, ale także naczelną zasadą prawa karnego. Mam subiektywne, ale głębokie przekonanie, że domniemanie niewinności jest najczęstszym kłamstwem powtarzanym na salach sądowych, chyba tylko dlatego, że tak wypada.

Wchodząc czy to na posiedzenie aresztowe, czy broniąc klienta na rozprawie, dowodzę jego niewinności. W moim rozumieniu „domniemanie niewinności” oznacza swoistą „pozycję wyjściową” w stosunku sądu do obywatela.

To mindset, który zawsze, widząc obywatela, zakłada „niewinny”, a dopiero po dostarczeniu dowodów winy pozwala zmienić ten status. Praktyka nie umie dogonić swych ideałów i chyba już przestała próbować, choć wciąż kryguje się, że jest inaczej. I nie byłoby...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 13055

Wydanie: 13055

Spis treści
Zamów abonament