Nowy „Mój elektryk” gorszy od poprzedniego

autor zdjęcia: shutterstock

źródło: Rzeczpospolita

Wśród nabywców e-aut dominowały w 2024 r. firmy. Ich rynkowy udział zwiększył się do 87 proc.

Nowy program wsparcia zakupu samochodów elektrycznych ma większy budżet, ale wyklucza dotacje dla firm, które kupują zdecydowaną większość tego rodzaju aut w Polsce.

Druga edycja rządowego programu wsparcia zakupu samochodów elektrycznych ruszy od lutego 2025 r. Zwiększony został budżet: wyniesie 1,6 mld zł, ale znacząco ograniczono krąg potencjalnych beneficjentów, wyłączając z dotacji firmy i organizacje. – Jest ryzyko niewykorzystania znacznych środków finansowych oraz wyhamowania rozwoju elektromobilności w Polsce – ostrzegają Polskie Stowarzyszenie Nowej Mobilności (PSNM) oraz Fundacja Instrat.

Nowy program kierowany jest do osób fizycznych i prowadzących jednoosobową działalność gospodarczą. Umożliwi im ubieganie się o 40 tys. zł dopłaty do zakupu, leasingu lub wynajmu długoterminowego nowych pojazdów zeroemisyjnych kategorii M1 wartych nie więcej niż 225 tys. zł.

Maksymalne dopłaty

BW ramach obowiązującego jeszcze programu dotowania elektryków osoby fizyczne mogą uzyskać do 18,75 tys. zł wsparcia oraz 27 tys. zł dla posiadaczy Karty Dużej Rodziny. W ścieżce leasingowej możliwe było dofinansowanie do 27 tys. zł, jednak środki na ten cel zostały wyczerpane z końcem sierpnia 2024 r. W nowym programie osoby fizyczne mogą liczyć na 18,75 tys. zł dotacji oraz dodatkowo 10 tys. zł przy zezłomowaniu pojazdu, oraz 11,25 tys. zł, jeżeli ich roczny dochód nie przekracza 120 tys. zł. W sumie może to być do 40 tys. zł.

Z kolei osoby fizyczne...