Dorosłe życie dziecięcych bohaterów

INWESTYCJE ALTERNATYWNE | Eksperci przewidują, że w 2030 r. rynek komiksów na świecie będzie wart ponad 23 mld dol.

Z każdym kolejnym rokiem niszowe wcześniej rynki kolekcjonerskie nabierają dojrzałości i wchodzą do mainstreamu. Na rynku komiksów ubiegły rok z powodzeniem można uznać za udany.

„Wiesz co? Jesteś […] żartem. Nic dziwnego, że Avengersi cię nie wzięli. Ani X-meni, a oni biorą […] każdego” – docinał (z uwzględnieniem wulgaryzmów) Wolverine swojemu filmowemu kamratowi Deadpoolowi w ubiegłorocznym filmowym przeboju. Usiany branżowymi aluzjami scenariusz igra z myślą, że popularność większości – jeśli nie wszystkich – superbohaterów z komiksowego imaginarium ma się ku końcowi. W poszczególnych scenach filmu sypią się złośliwości adresowane zarówno pod kątem tych postaci, które na ekrany się nie dostały, dostały się w epizodach albo dostały się – i nie dowiozły. A przy okazji obrywa się i tym, którzy bili rekordy box office.

Jednak nawet jeśli widz kinowy – szczególnie za Atlantykiem – może być już nieco zmęczony plejadą herosów, których co ambitniejsi reżyserzy chętnie uśmiercają (co przydarzyło się wcześniej choćby wskrzeszonemu właśnie Wolverine’owi), to miłośnik ich pierwowzorów – postaci rysowanych na kartach komiksów – wręcz nabiera wiatru w żagle.

Deadpool jako jeden z ubiegłorocznych...