Ostre wpisy Pérez
„Brutalista” czy „Emilia Pérez”? A może „Konklawe”, „Anora”, „Wicked”? Niespodzianki w tegorocznym rozdaniu Oscarów są możliwe.
Od roku 2009 nominacje w głównej kategorii najlepszego filmu może dostać nie pięć, lecz nawet dwukrotnie więcej tytułów. Ta decyzja Amerykańskiej Akademii Filmowej miała podłoże głównie finansowe: nominowane tytuły często wchodzą ponownie do kin i zbierają niemałą widownię.
W tym roku nie ma jednego czy dwóch faworytów. O Oscara dla najlepszego filmu roku walczy dziesięć nominowanych tytułów, z których przynajmniej kilka ma silną pozycję. Są wśród nich: „Anora” Seana Bakera, „Brutalista” Brady’ego Corbeta, „Kompletnie nieznany” Jamesa Mangolda, „Konklawe” Edwarda Bergera, „Emilia Pérez” Jacques’a Audiarda i „Wicked” Jona M. Chu.
Kontrowersyjne opinie
Najwięcej, bo aż 13, nominacji ma „Emilia Pérez”. To musicalowa (!) opowieść o szefie kolumbijskiej mafii narkotykowej, który idzie za swoim wewnętrznym głosem i zmienia płeć. A jednocześnie historia pracującej dla niego prawniczki. Na punkcie tego filmu świat oszalał. Najpierw nagrody w Cannes dostali reżyser Jacques Audiard i aktorka Zoe Saldaña.
Teraz film ma już na swoim koncie ponad 250 rozmaitych nominacji i 80 nagród. W grudniu zdobył pięć Europejskich Nagród Filmowych, na początku roku dostał dwa Złote Globy – dla filmu i Zoe Saldañy. Ostatnio dorzucił do swojego...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta