Omnibus = chaos
W ubiegłym tygodniu opublikowany został projekt dyrektyw Omnibus I zmierzający w kierunku istotnego ograniczenia obowiązków spółek związanych z raportowaniem zrównoważonego rozwoju. Niestety, jakość merytoryczna tego dokumentu pozwala przypuszczać, że jego przygotowanie nie zostało poprzedzone analizą architektury regulacyjnej w tym zakresie, co może skutkować poważnym chaosem.
Warto przypomnieć, że prace nad „zębami” dyrektywy CSRD, czyli standardami raportowania zrównoważonego rozwoju (ESRS), prowadzone były z kompletnym brakiem poszanowania unijnych zasad legislacji. Harmonogram prac był tak ułożony, że nie było możliwości przeprowadzenia merytorycznych konsultacji (teoretycznie się odbyły, ale terminy nie pozwalały na przemyślenie i wprowadzenie choćby najmądrzejszych uwag), a spółki musiały dokonywać cudów, aby dogonić ten pociąg regulacji.
Emitenci poznali finalne brzmienie ESRS-ów 22 grudnia 2023 r. (wersja polska została jeszcze poprawiona w połowie 2024 r.), a polska ustawa wymagająca ich stosowania weszła w życie 1 stycznia br. Tymczasem, aby dobrze się przygotować, spółki powinny były przeprowadzić ocenę podwójnej istotności (co zajmuje kilka miesięcy), następnie odpowiednio przygotować systemy, zidentyfikować i przeszkolić osoby odpowiedzialne za zbieranie poszczególnych rodzajów danych etc. Generalnie należało się tym zająć...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)