Ponad rok odsiadki za jajecznicę

Represyjna nowelizacja wygląda dobrze na papierze; w praktyce prowadzi do nieracjonalnych konsekwencji.

Sprawca włamał się do kurnika, z którego zabrał 50 jajek i 5 kur. Dostał się do pomieszczenia po wygięciu drewnianych drzwi. Wyjaśniał, że miał ochotę na porządny rosół oraz jajecznicę.

Zamknięty kurnik

O zdarzeniu poinformowała Komenda Miejskiej Policji w Wałbrzychu w komunikacie z 1 lutego 2024 r. Z „Dogmatycznego” punktu widzenia, faktycznie można mówić tu o kradzieży z włamaniem. Na zdjęciach publikowanych przez Policję widać wygięte drzwi do kurnika. Choć nie wyglądają one dość solidnie, jeśli tylko były zamknięte na jakiś klucz, chroniący przed dostępem do środka, ich zniszczenie lub uszkodzenie, by zabrać jajka i kury, spełnia cechy włamania.

Kodeksowa kradzież z włamaniem nie musi polegać na użyciu znaczącej siły. Istotna jest wola właściciela, by w szczególny sposób zabezpieczyć rzecz przed jej zaborem oraz działanie sprawcy, który dezaktywuje zabezpieczenie, by coś ukraść. Czasami włamanie w ogóle nie będzie wiązało się z użyciem przemocy wobec rzeczy, jak w przypadku użycia podrobionego klucza, którym sprawca otworzy zamek do cudzego domu. Współcześnie zabezpieczenia rzeczy mają często charakter elektroniczny....