Przemysł obronny czeka rewolucja
Widać ekspansję polskich firm prywatnych. To cieszy, bo są innowacyjne – mówi Andrzej Mochoń, prezes Targów Kielce.
Panie prezesie, tegoroczny Międzynarodowy Salon Przemysłu Obronnego bije różnego rodzaju rekordy. Który z tych rekordów pan najbardziej ceni?
Najbardziej się cieszę, że targi urosły, że jest więcej firm. W tamtym roku było ich 769. W tym roku jest 811. Przekroczyliśmy taką magiczną dla nas liczbę ośmiuset, a przecież nie tak dawno cieszyliśmy się, że po raz pierwszy przekroczyliśmy 700. Cieszę się szczególnie dlatego, że jednocześnie trzy miesiące temu zaczęliśmy budowę nowej hali. Wyburzyliśmy jedną z istniejących hal i wybudowaliśmy dwie, naprawdę na poziomie absolutnie europejskim, hale tymczasowe, tylko na czas targów. Ta nowa hala, wielka, o powierzchni 15,5 tysiąca metrów będzie gotowa na przyszły rok. Więc pomimo tego, że mamy budowę, targi są większe i powierzchniowo, i jeśli chodzi o liczbę firm. Wierzę, że w ostatnim dniu będę mógł powiedzieć również o rekordowej liczbie zwiedzających, bo wszystko na to wskazuje. Do rekordów mogę dodać jeszcze rekordową liczbę delegacji...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
