Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Informacje

09 marca 1998 | Prawo | RB

Informacje

Od maja 1997 r. nie można rozpocząć procesu

Chorowita kompania antyterrorystyczna

Sąd Rejonowy Wrocław Śródmieście już osiem razy odraczał rozpoczęcie rozprawy wsprawie policjantów oskarżonych o udział w napadzie na wrocławski klub "Reduta" w marcu 1996 r. Za każdym razem powód jest ten sam: zaświadczenie lekarskie uzasadniające nieobecność na sali sądowej.

Kolejne (w minioną środę) przesunięcie terminu rozpoczęcia procesu zbulwersowało opinię publiczną. Mimo wielu informacji w mass mediach powszechne jest oczekiwanie, że proces policjantów wyjaśni wszystkie okoliczności i motywy, które doprowadziły do bezprecedensowej, sprzecznej z prawem akcji wrocławskich policjantów.

Napad przedkamerą

W nocy z 15 na 16 marca 1996 r. około trzydziestu zamaskowanych napastników, jak się później okazało -- policjantów z wrocławskiej brygady antyterrorystycznej, wtargnęło do nocnego klubu "Reduta" w centrum Wrocławia, zdemolowało lokal i pobiło gości. W "Reducie", według opinii policji, spotykali się ludzie z wrocławskiego światka przestępczego, m. in. złodzieje samochodów.

Nocne zdarzenie zostało w części sfilmowane. Spodziewający się najścia właściciele "Reduty" zawiadomili wcześniej prywatną telewizję...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 1330

Spis treści
Zamów abonament