Już nie kużda jedna kupisz rzecz
TRADYCJA
Wileńskie Kaziuki
Już nie kużda jedna kupisz rzecz
Na patrona św. Kazimierza królewicza, odbywał się w Wilnie wielki jarmark Kaziukowym zwany. Wilniucy, którzy niczym paciorki z rozerwanych korali rozpierzchli się po Polsce, próbują w niektórych miejscach osiedlenia, także i w Gdańsku, zachować tradycję zapamiętaną zlat dziecinnych.
Kużda jedna rzecz
Na to wielkie wydarzenie, przypadające 4 marca w dzień św. Kazimierza, ciągnęły na wileński Plac Łukiski furmanki z Trok, Mejszagoły, Oszmiany, Święcian i wielu bliższych i dalszych miejscowości. A przede wszystkim ze Smorgoń, słynnych nie tylko akademią, ale i obwarzankami.
Jak wspominał osiadły na Warmii, a współpracujący z olsztyńskim radiem Stanisław Bielikowicz, autor popularnych audycji "Wińcuk gada", na Kaziukach było tyle różności, "aż oka rwało patrzając".
Była "kużda jedna rzecz potrzebna w domu". Kilimy, guńki, zwoje lnianego płótna -- zwanego kurzelem, wyroby z drewna -- balie, dzieże, faski,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta