Chłopcy z Placu Broni
Bośnia
Chłopcy z Placu Broni
W czasie minionego weekendu zginęło ich dziesięcioroz czego sześcioro w sobotę. Spadł wtedy świeży śnieg, świeciło słońce. Kiedy padły strzały dzieci jeździły na sankach. Czworo następnych zginęło w niedzielę, na placu zabaw, wkrótce po zachodzie słońca.
Pociski nie wybierają. Ranią i zabijają tak dorosłych jak dzieci. "Z początku bałem się wychodzić na dwór -- zwierzył się francuskiej dziennikarce 13-letni Omar. -- Teraz się przyzwyczaiłem. " Część dzieci tygodniami nie rusza się z domu. Te są mniej narażone na niebezpieczeństwo, za to częściej popadają w depresję. Sarajewscy psychiatrzy przyjmują około stu pacjentów dziennie, dziesięciokrotnie więcej niż przed wojną.
Dzieci z reguły przyjmują świat takim, jaki jest, i przystosowują się do rzeczywistości lepiej niż dorośli. Dzieci w Bośni dojrzały...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta