Małe dziecko i wielka polityka
Z przyczyn, których można by uniknąć, umiera dziennie prawie 40 000 dzieci
Małe dziecko i wielka polityka
Stanisław Trepczyński
Małe dziecko kojarzy się z łagodnością i niewinnością. Polityka -- z przemocą i wrogością. Cóż mogą więc mieć wspólnego dzieci z polityką? Niestety!
Wg danych UNICEF-u w ciągu ostatniej dekady ponad półtora miliona dzieci zginęło w konfliktach zbrojnych, 4 miliony zostały ranne, 5 milionów żyje w obozach dla uchodźców poza granicami swoich krajów, a 12 milionów straciło dach nad głową w wyniku działań wojennych. W Sarajewie zginęło już ponad 1500 dzieci. Jeden ze snajperów z premedytacją strzelał do dzieci i je zabijał.
Dzieci nie są wrogami
Pierwszą osobą, która próbowała ratować dzieci przed polityką nienawiści, była po I wojnie światowej wspaniała angielska działaczka Eglantyne Jebb. Założyła ona organizację pod nazwą "Save the Children", która niosła pomoc dzieciom nie tylko w krajach, które tę wojnę wygrały, lecz także dzieciom niemieckim, kraju nieprzyjacielskiego, głosząc hasło "Nie ma dziecka wrogiego".
Ta piękna myśl, że nie istnieją "dzieci wrogie", towarzyszyła Zgromadzeniu Ogólnemu Narodów Zjednoczonych, kiedy w grudniu 1946 r. , z inicjatywy Polaka dr....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta