Prom Heweliusz nie nadawał się do żeglugi
KATASTROFA
Prom Heweliusz nie nadawał się do żeglugi
Do zatonięcia promu "Jan Heweliusz" przyczynił się zły stan techniczny jednostki -- uznała we wtorek Odwoławcza Izba Morska w o rzeczeniu dotyczącym przyczyn największej katastrofy polskiego statku handlowego.
PAP podała, że zdaniem Izby odpowiedzialność za dopuszczenie do żeglugi wymagającego remontu promu ponosi szczecińska spółka "Euroafrica", jego armator oraz Polskie Linie Oceaniczne, właściciel statku, a także Urząd Morski w Szczecinie i Polski Rejestr Statków. Winny był również Andrzej Ułasiewicz, kapitan promu, który znając stan techniczny statku, zdecydował się w trudnych warunkach pogodowych wyjść w morze. Zakończone we wtorek postępowanie było trzecim w sprawie -- wcześniej rozpatrywały ją izby morskie w Szczecinie i Gdyni. Ostateczne orzeczenie OIM w Gdyni, kończące trwające pięć i pół roku postępowanie, umożliwi rodzinom ofiar podjęcie starań o odszkodowanie na drodze cywilnej.
t. m.