Alternatywa dla telewizji
Alternatywa dla telewizji
FOT. ARCHIWUM
Zewsząd słyszymy narzekania, że sytuacja na polskim rynku książki jest niedobra, tymczasem wydawnictwo Podsiedlik-Raniowski i S-ka zwiększyło w ubiegłym roku sprzedaż aż o 40 procent. Jak to możliwe?
MICHAŁ STECKI: Literatura dziecięca, która przeważa w naszej ofercie, to specyficzny rodzaj książek. Wcale nie jest tak łatwo dotrzeć do młodego czytelnika, gdyż zaledwie mała część rodziców to klienci księgarni. A książka dziecięca jest produktem masowym i jako taki powinna być łatwo dostępna. Przez kilka ostatnich lat obserwowaliśmy, jak radzą sobie z dystrybucją wydawnictwa dziecięce na Zachodzie i wprowadziliśmy szereg zmian do naszej własnej strategii sprzedaży. Nie będę zdradzał wszystkich tajemnic, powiem tylko, że strategiczną decyzją było nawiązanie współpracy z hipermarketami. Jak wiemy, ich liczba stale się w Polsce zwiększa. Ale najważniejsze jest, że w supermarketach robią zakupy całe rodziny, a więc także dzieci, które mogą tu obejrzeć i wybrać nasze książki. Zachodnie wydawnictwa dziecięce w takich miejscach sprzedają 50-60 proc. swojej oferty. Wiemy zatem, jak ważny jest to dla nas rynek, choć oczywiście wciąż jeszcze naszym największym partnerem jest księgarnia. Nie chcemy zresztą zrezygnować ze sprzedaży w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta