Prokuratura o ucieczce
Andrzej Sidor, zastępca prokuratora okręgowego w Lublinie, powiedział w piątek "Rz", że założenie krat okiennych w prokuratorskich pokojach przesłuchań jest niemożliwe ze względu na rygorystyczne przepisy przeciwpożarowe i potrzebę komfortu pracy prokuratorów.
Jest to odpowiedź na enuncjacje prasy lubelskiej, wracającej do czwartkowej ucieczki recydywisty Andrzeja B., który po przesłuchaniu i postawieniu zarzutów dotyczących zorganizowanej kradzieży samochodów i paserstwa, wyskoczył z I piętra przez uchylone okno pokoju Prokuratury Okręgowej w Lublinie, ale został ujęty przez policję. O sprawie informowaliśmy wczoraj. Dziś "Kurier Lubelski" zastanawia się, jak mogło dojść do ucieczki przestępcy z bardzo dobrze strzeżonego, nowo zbudowanego gmachu prokuratury.
MPG