Odwaga bycia pisarzem
Odwaga bycia pisarzem
FOT. JAKUB OSTAŁOWSKI
KRZYSZTOF MASŁOŃ
"Jeśli nie przestaniecie wciągać mnie w rozmowy i dyskusje o komunizmie, ucieknę natychmiast i zamknę za sobą drzwi. Przez pół przeszło wieku patrzyłem na komunizm i walczyłem z nim, jak umiałem. Dosyć" - tak przed siedmiu laty, dokładnie w marcu 1993 r., pisał Gustaw Herling-Grudziński. Zaraz jednak dodawał: "Komunizm został pokonany, leży w gruzach, ale czy pora na Čuroczysty bankietÇ (triumfalny), czy wolno wypalić go gorącym żelazem z pamięci i myśli".
Otóż to, nie wolno. Wokół Polski i wokół komunizmu, czy tego, co po nim zostało, ogniskowały się regularnie czynione zapiski pisarza, składające się na "Dziennik pisany nocą". I to go najbardziej interesowało, o tym mówił i pisał z pasją. Sprawy stawiał ostro, bezkompromisowo, a to niekoniecznie przysparzało mu zwolenników. Przeciwnie, a dowodu na to dostarczył ostatni wywiad Herlinga, udzielony "Gazecie Wyborczej" ("Tak, taki jestem", 29 IV - 1 V 2000) i jego echa, w zdecydowanej większości nieprzychylne dla pisarza. Autor "Innego świata" poczuł się zmuszony do skomentowania stanowiska zajętego w tej rozmowie, co uczynił zaraz w maju,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta