Boże, gdybym mógł pisać
Boże, gdybym mógł pisać
Anna Synoradzka-Demadre o zapiskach Andrzejewskiego
Każdy artysta pragnie przekazać potomności swój portret możliwie najlepiej skomponowany i interesujący. Ale tylko bardzo niewielu zdaje sobie sprawę, że jedyną szansą przetrwania jest prawdziwość. Do tego jeszcze trzeba mieć odwagę.
(C) MUZEUM LITERATURY
Niedziela, 10 listopada
Zgodnie z wczorajszą rozmową Janek Strzelecki przyszedł zaraz po dwunastej. Przed tym męczyłem się dobrych parę godzin, zanim z jakimś takim sensem ułożyłem list do naszej egzekutywy. Oto on:
Od dłuższego czasu moja przynależność do Partii stała się tylko formalna. Nie opłacałem składek, nie brałem prawie wcale udziału w zebraniach, moje ostatnie utwory zawierają wiele myśli sprzecznych z polityczną doktryną Partii.
Różne względy powstrzymywały mnie w ciągu minionych dwóch lat przed wystąpieniem z Partii. Chciałem przede wszystkim uniknąć kroku, który mógłby być rozumiany jako manifestacja polityczna. Tymczasem przy wszystkich wątpliwościach ideologicznych nie byłem, nie jestem i nie chcę być, szczególnie po Październiku, uważany za przeciwnika politycznego. Gdyby zgoda polityczna była wystarczającą racją dla przynależności partyjnej, mógłbym z czystym sumieniem w Partii pozostać. Jestem jednak...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta