Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Melodia wpada przez okno

30 sierpnia 2003 | Kultura | JC
źródło: Nieznane

Rozmowa z Sewerynem Krajewskim o nowej płycie "Jestem"

Melodia wpada przez okno

Fot. Michał Sadowski

- Co pan robił przez ostatnie lata, kiedy nie było o panu słychać?

Seweryn Krajewski: - Opłakiwałem "sukces" płyty "Lubię ten smutek", niepotrzebnie wydanej trzy lata temu w tajemnicy przed słuchaczami. Nawet ci, którzy dobrze znają moją twórczość, nie wiedzą o niej. Więc wyjmuję egzemplarz i daję w prezencie, żartując, że powstała krótka kolekcjonerska seria. Wszystko dlatego, że nie miałem patrona medialnego i mało kto chciał promować piosenki bezinteresownie. Już sam tytuł płyty odstraszał radiowców, bo przecież musi być wesoło. Przez miesiąc płyta była dostępna w kioskach "Ruchu", sprzedano 1800 egzemplarzy. Nie było źle jak na płytę bez reklamy.

- Dlaczego lubi pan smutek?

- Ponieważ jest niewyczerpaną inspiracją. Nie chcę być smutny, by zasmucać innych, co niektórzy mi wmawiają. Lubię ten smutek i ciszę, w której może zrodzić się muzyka bliska poezji. Śpiewam o delikatności, która jest w nas. Wielu słuchaczy znajduje przy niej ukojenie, spokój.

Seweryn Krajewski

- W piosence najważniejsza jest dla mnie melodyjność i poetycki tekst - mówi Seweryn Krajewski (1947) nazywany dyżurnym lirykiem kraju, wielki...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 3013

Spis treści
Zamów abonament