Pierwszy miesiąc z wizami
Pierwszy miesiąc z wizami
W czwartek przed południem ludzie stali w kolejce do polskiego Konsulatu Generalnego w Grodnie na Białorusi
FOT. (C) PAHONIA
Przed polskimi konsulatami na wschód od Bugu kolejki nieco zmalały, ale bywa, że po sam kwestionariusz wizowy trzeba czekać tygodniami, pojawiać się codziennie i potwierdzać obecność na społecznej liście kolejkowej. Mija właśnie miesiąc od wprowadzenia wiz dla obywateli Białorusi, Rosji i Ukrainy. Dwa miesiące od rozpoczęcia ich wydawania. W tym czasie wydano ich ogółem 131 tysięcy.
W placówkach w pobliżu polskiej granicy sytuacja była taka sama: chętni do otrzymania wiz musieli być gotowi na długie oczekiwanie. Najgorzej było we Lwowie, gdzie na liście społecznej znalazło się nawet 3 tys. osób. Na samo wyznaczenie terminu rozmowy z urzędnikiem konsulatu trzeba było czekać trzy tygodnie. W Brześciu lista społeczna sprawdzana jest o północy. Miejsce w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta