Przystojniak z Rio
W Brazylii często powtarzał: "Jestem gwiazdą". Gdy przyszedł przywitać się ze stadionem Santiago Bernabeu, wciągnął głęboko powietrze, popatrzył w niebo, po czym oznajmił: "Przyjechałem tu, żeby zwyciężać". Real Madryt potrzebuje trenera, który zagoni do roboty gwiazdorów. Vanderlei Luxemburgo potrzebuje Realu, żeby udowodnić, że jest najlepszym szkoleniowcem świata. Taka zgodność interesów może stworzyć mieszankę wybuchową.
O piłkarzu Luxemburgo wiadomo niewiele. Grał na bocznej obronie, głównie w dwóch klubach - Flamengo i Internacionalu. Rozegrał kilka meczów w reprezentacji Brazylii do lat 20, ale niedawno, przy okazji śledztwa prowadzonego przez brazylijski parlament, okazało się, że miał wtedy 23 lata. Jak to możliwe?
- Nieżyjący już ojciec sfałszował moje dokumenty, żebym miał większą szansę pokazania się europejskim menedżerom, którzy na początku lat 70. zaczęli szukać talentów w Brazylii - tłumaczy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta