Zostanie w prokuraturze
Wczoraj minister Zbigniew Ziobro cofnął jej delegację do pracy w resorcie. Jak tłumaczył, nie znał przeszłości pani prokurator ani jej życiorysu. Sobotnia "Gazeta Wyborcza" napisała, że Bartnik należała w latach 80. do grupy Wiesławy Bardonowej, skupiającej prokuratorów zajmujących się śledztwami politycznymi, całkowicie dyspozycyjnych wobec władzy i zwalczających opozycję. Krzysztof Łoziński, skazany w latach 80. na 1,5 roku więzienia, opowiada, że w czasie śledztw nadzorowanych przez Bartnik był bity, zrzucono go ze schodów i grożono wieloletnim więzieniem, jeśli publicznie nie pochwali decyzji o wprowadzeniu stanu wojennego.
syl, pap