"Psy wojny" przed sądem
Grozi im do 10 lat więzienia. Jednak ich szef, Robert (Bob) Denard, najsłynniejszy z francuskich "psów wojny", będzie sądzony zaocznie. Ma dziś 76 lat, cierpi na chorobę Alzheimera, problemy stwarza mu jasne formułowanie myśli. Denard dowodził 30-osobowym komandem, które w nocy z 26 na 27 września 1995 roku wylądowało na Komorach, archipelagu leżącym między wschodnimi wybrzeżami Afryki a Madagaskarem. W Moroni, stolicy kraju, najemnicy uwięzili prezydenta Saida Dżohara i przekazali władzę tymczasowemu komitetowi wojskowemu, złożonemu m.in. z uwolnionych więźniów...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta