Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Bal u prezydenta

30 września 2006 | Plus Minus | NS

Z UKOSA Bal u prezydenta To był najbardziej niezwykły bal maskowy, w jakim uczestniczyłem. Do Pałacu Prezydenckiego przybyło ponad tysiąc osób z opozycji, tej sprzed roku 1980.

Wszystkich niebywale poprzebierał czas, niektórzy są zmienieni do poznania, inni do niepoznania. Odkrywam niezwykłe zmiany w charakterze, poganie stali są fanatycznymi katolikami, płomienni rewolucjoniści zamienili się w sceptyków i na odwrót.

Najpierw jednak długa i gruba kolejka do bram pałacu. Słyszę głosy: czy wypadało przyjmować zaproszenie do pałacu satrapy? Ktoś mówi: - Bal u senatora...

Kolejka wydała się równie dramatyczna, jak niegdyś kolejki do mięsnych sklepów, gdyż pracowicie sprawdzano zgodność zaproszenia z dowodem. Nagle decyzja niemożliwa na Zachodzie i trudna do wyobrażenia w Rosji - puszczają wszystkich bez sprawdzania, trzeba tylko przejść przez bramki. Najbardziej poruszają znajomi zmienieni w starców opartych na laskach. Niektórym odmieniła się twarz, jakby wybuchła im w rękach mina przeciwpiechotna. Ale są też ludzie świetnie zakonserwowani, wyglądają jak niegdyś, tylko jakby nieco wymięci. Jedno jest pewne - czas nikomu nie pozwolił być obojętnym na jego upływ.

Tłum runął na ogrody, gdzie został usidlony przez miejsca siedzące i skazany na przydługi, potrójny koncert. W pierwszym rzędzie bracia bliźniacy. Słuchano popularnych kiedyś...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 3955

Spis treści
Zamów abonament