Biznes zielarski potrzebuje wsparcia
Biznes zielarski potrzebuje wsparcia
Lawendy w Polsce prawie się nie uprawia, bo nasz klimat jest zbyt mroźny. A szkoda, bo zapotrzebowanie na nią jest duże, ja kupuję ją w Bułgarii. Staje się to coraz trudniejsze, bo rynek zdominowało lobby francuskie. Tam plantacje liczą po 50 – 60 ha, zbiory są prowadzone za pomocą kombajnów.
To wielki biznes, dlatego nasi drobni producenci wyrobów zielarskich nie mają szans w takiej konkurencji.
Szkoda, że tych, którzy zdecydowali się na uprawę lawendy w Polsce, gnębi nasz sanepid, a przepisy nie traktują ich produktów jako regionalnych. Bez wsparcia prowadzenie tego rodzaju biznesu jest bardzo trudne. ?