29 czerwca 2007 | Świat
W sprzedaży rosyjskiej broni do Wenezueli widzę więcej komercji niż ideologii. Moskwa chce współpracy gospodarczej z Caracas, bo czerpie z niej korzyści. Oczywiście, nie możemy narażać na szwank stosunków z USA, ale powinniśmy pokazać, że potrafimy prowadzić własną politykę. To udowodniliśmy, sprzedając Wenezueli samoloty pomimo sprzeciwu Waszyngtonu, który nie zawsze liczy się z naszymi interesami. Chodzi m.in. o plany rozmieszczenia elementów amerykańskiej tarczy antyrakietowej na terytorium Polski. not. ta.s.