Nawet najlepsza improwizacja nie jest dana na zawsze
Myślę, że gdyby żył, lubiłby jego współczesne brzmienie. Przecież patrzył w przyszłość i szukał nowych rozwiązań, wyprzedzał swój czas. Pewnie nie byłby szczególnie zaskoczony tym, czego dziś słuchamy.
W jakim stopniu muzyka Pink Freud odzwierciedla pana osobowość?Niemal całkowicie. Wybrałem taki rodzaj muzyki, który nigdy nie zmusza mnie do oszukiwania na scenie. Kiedy na niej staję, mogę zrobić to, co właśnie czuję. Sami wybieramy, jakie utwory gramy, i kierunek, w którym one zmierzają. Podczas koncertu wszystko może się wydarzyć. Nasze samopoczucie, stosunek do siebie i świata ma ogromny wpływ na to, co i z jaką energią zagramy.
Nazwa Pink Freud to tylko zabawa...Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta