Pije i wciąż jeździ
Pije i wciąż jeździ
Pijanego kierowcę rekordzistę zatrzymali policjanci na ul. Kowelskiej. Mundurowi dobrze go znali – po raz dziewiąty złapali go na jeździe po alkoholu.
Policjanci zauważyli Norberta B. (38 lat), gdy wsiadał do opla na ul. Stalowej. Wiedzieli, że ma zabrane prawo jazdy i chcieli go zatrzymać. Jednak mężczyzna im uciekł. Niewiele brakowało, by w czasie szalonej jazdy przejechał policjanta.
Funkcjonariusze zatrzymali go w chwilę potem w mieszkaniu. Był pijany – miał trzy promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Mężczyzna ma zatrzymane prawo jazdy do maja 2008 r. Od 1993 r. już osiem razy był karany za jazdę po pijanemu, sześciokrotnie sąd zakazywał mu prowadzenia pojazdu. – Nie możemy mu dożywotnio zabrać dokumentu, tak się dzieje tylko w przypadku sprawców wielkich katastrof drogowych lub tych, którzy uciekli z miejsca wypadku – tłumaczy stołeczny policjant.
Norbertowi B. grozi więc 500 zł mandatu i do trzech lat więzienia za złamanie sądowego zakazu prowadzenia pojazdów.blik, koz