Nikt nie chce chudej żony
W Nigerii działają specjalne kliniki dla młodych kobiet, które chcą znacznie przybrać na wadze. W Afryce bowiem korpulentna sylwetka to symbol zdrowia i zamożności
– Budzisz się rano i jesz. Potem ucinasz sobie drzemkę. Potem znowu jesz. Jesz i śpisz, śpisz i jesz – opowiadała dziennikarzom BBC pani Happiness Edem, Nigeryjka, którą mąż posłał jeszcze przed ślubem do takiej specjalnej kliniki w mieście Calabar.
Pracownicy tej nietypowej placówki tuczą swoje klientki, stosując specjalną, wyjątkowo obfitą dietę i starając się maksymalnie ograniczyć ich aktywność ruchową. Tak, aby nie spalały tłuszczu. Efekty są fantastyczne. Po trwającej sześć miesięcy kuracji szczupłe niegdyś dziewczyny zaczynają przypominać japońskich...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta