Droga przez sznycel po wiedeńsku do wędzonego tuńczyka
Droga przez sznycel po wiedeńsku do wędzonego tuńczyka
Jak co roku przyjeżdżam tutaj na sześć tygodni, żeby naładować baterie na następny rok. Chłonę słońce‚ piję domowe wino i jem warzywa prosto z ogrodu. To moja recepta na szczęście.
Dla mnie początek lata to kwestia miejsca, a nie daty. Zaczyna się w Poysdorfie‚ miejscowości przy austriacko-czeskiej granicy‚ gdzie spędzamy pierwszą noc po wyjeździe z Polski. Tam w ogrodzie małego hotelu jemy kolację i tradycyjnie wszyscy zamawiają frittatensuppe‚ esencjonalny i...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta