Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Album niestrudzonego wędrowca

21 lipca 2007 | Plus Minus | Tomasz Stańczyk
źródło: Nieznane
źródło: Nieznane
źródło: Nieznane
źródło: Nieznane

Album niestrudzonego wędrowca Napoleon Orda zjeździł ze szkicownikiem całą niemal dawną Rzeczpospolitą, odwiedzając miejsca historyczne, zamki, rezydencje magnackie i dwory szlacheckie, kościoły i klasztory. Wiele z nich istnieje już tylko na jego rysunkach

W kalendarzu UNESCO na 2007 rok znalazła się 200. rocznica urodzin Napoleona Ordy. Stało się tak na wniosek Białorusi, która promuje w świecie Polaka jako artystę, jeśli nie białoruskiego, to urodzonego na ziemiach białoruskich - w Worocewiczach koło Pińska - i należącego do białoruskiej kultury. Orda utrwalił na rysunkach około dwustu zabytków na ziemiach białoruskich. A Białorusini mają prawo czuć się spadkobiercami materialnego dziedzictwa I Rzeczypospolitej. Zwracają uwagę, że była ona nie tylko państwem polsko-litewskim, ale także polsko-białoruskim.

Z okazji rocznicy białoruska poczta wydała znaczek, na którym widnieje między innymi krzyż Virtuti Militari za powstanie listopadowe oraz fortepian. Orda był bowiem także kompozytorem. Przebywając na emigracji, brał lekcje u Chopina i Liszta. Podczas festiwalu muzycznego w Zasławiu w styczniu tego roku wykonywano jego mazurki, polonezy, walce i nokturny. Ale to nie one były dziełem jego życia.

¦

W 1881 roku, dwa lata przed śmiercią Ordy, Bolesław Prus pisał w "Kronikach tygodniowych", przesadzając nieco: "Pomimo całego legionu "narodowych...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 4265

Spis treści
Zamów abonament