Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Traktat o włoszczyźnie

21 lipca 2007 | Plus Minus | Tessa Capponi-Borawska
źródło: Nieznane
źródło: Nieznane

Traktat o włoszczyźnie Z wielkim trudem udało się zjednoczyć włoskie państwo, ale nie kuchnię. To, co funkcjonuje pod tą nazwą, jest wytworem wyobraźni zagranicznych miłośników Italii. Przy okazji nauczyli oni Włochów kilku dań, które uchodzą teraz za "narodowe"

Wielokrotnie się zastanawiałam, jak powinnam odpowiadać na pytanie? "co to właściwie znaczy jeść po włosku?". Czy istnieje naprawdę taka kuchnia, czy też należałoby raczej wspomnieć o włoskiej kuchni regionalnej lub, mówiąc bardziej poetycko, o "kuchni rozmaitych Italii".

Nigdzie poza Włochami nie mamy w kuchni tylu precyzyjnych odniesień do rzeczywistości miejskiej. To miasta, silne swoją liczbą i kulturą materialną, już od czasów rzymskich stanowiły centralny punkt tworzenia i przekazywania kultury gastronomicznej.

Mówimy? pesto genueńskie, crespelle po florencku, risotto mediolańskie, musztarda z Cremony, cebula z Tropei, mortadela z Bolonii zwana potocznie po prostu - bologna.

Gdzie w tym wszystkim Italia jako wspólnota narodowa? Czy istnieje jakaś świadomość kuchni narodowej, czy raczej mamy tu do czynienia z mitem stworzonym przez cudzoziemców, którzy biorą niektóre dania ściśle związane z rzeczywistością lokalną (np. neapolitańską pizzę) za produkt ogólnowłoski. Najogólniejszy choćby przegląd kolejnych faz procesu,...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 4265

Spis treści
Zamów abonament