Czy uczelniani obszarnicy zamienią się w deweloperów
Grunty zabudowane i niezabudowane, budynki mieszkalne i pojedyncze lokale, a nawet lasy. Takim majątkiem dysponują Polska Akademia Nauk i Szkoła Główna Gospodarstwa Wiejskiego. Z danych miejskiego Biura Geodezji i Katastru wynika, że te dwie placówki mają w stolicy ponad 200 działek
Niemały majątek ziemski posiada też Uniwersytet Warszawski.Ponadto PAN i SGGW są też kamienicznikami. Wszystko z nadania Skarbu Państwa. Podstawowe funkcje placówek oświatowych i naukowych są więc obarczone koniecznością administrowania potężnymi zasobami nieruchomości, rozrzuconymi po całej Warszawie.
Sprzedadzą i wymienią
SGGW w przesłanym do „Rz” spisie nieruchomości podaje, że w Warszawie ma ich łącznie 376 ha. Część ziemi jest zabudowana, m.in. obiektami naukowo-dydaktycznymi i akademikami. Tymczasem z danych miasta wynika, że tylko w Wilanowie i na Ursynowie szkoła ma łącznie ponad 434 ha nieruchomości.
W zasobach szkoły nie brakuje łakomych dla deweloperów kąsków, czyli działek, na których nic nie stoi. Na sprzedaż przeznaczona jest m.in. niezabudowana nieruchomość przy ul. Rolnej na Ursynowie o powierzchni 2 ha. W tej samej dzielnicy SGGW planuje też sprzedać tereny przy ul. Moczydłowskiej o powierzchni 15 ha. – Brak jest bowiem gospodarczego uzasadnienia prowadzenia działalności statutowej na tych terenach – uzasadnia SGGW.
Szkoła nie może bowiem prowadzić tu działalności rolniczej, bo działki przy ul. Moczydłowskiej położone są wśród zabudowy mieszkaniowej w centrum Ursynowa. SGGW planuje...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta